Relacja z AMBATO
To właśnie tutaj, niecałe 40 km od centrum lokalnej misji ojców Oblatów w Befasy, znajduje się wyjątkowy punkt na mapie misyjnej Misja Afryka
Szkoła, która funkcjonuje już kilka lat działa bardzo owocnie – aktualnie jest tutaj 130 uczniów, bardzo zaangażowanych w zdobywanie wiedzy.
W pierwszym kontakcie, po przekroczeniu ogrodzenia, uderza niezwykły porządek tego miejsca, pięknie zadbane boiska do piłki nożnej i koszykówki, a przede wszystkim zieleń drzew, które przy pierwszej wizycie trzy lata temu były dopiero zasądzone.
Spotkanie rozpoczynamy od Mszy Świętej, przy pełnym zaangażowaniu uczniów i ich rodziców. To oni czytają czytania, modlitwę wiernych i aktywnie uczestniczą w śpiewie. A pamiętamy przecież, że jeszcze ok. 4 lat temu nikt z nich nie potrafił czytać ani pisać.
W czasie Eucharystii następuje wyjątkowy moment, przyjęcie 15 uczniów do pierwszego stopnia katechumenatu. To oni za ok. 2 lat przyjmą sakrament chrztu świętego w ich intencji o. Stanisław Kazek odprawia Mszę Świętą.
Na zakończenie następują tradycyjne podziękowania, które płyną z ust nauczyciele będącego od początku w tej szkole. Podkreśla, że nie tylko jest tutaj 130 uczniów, ale bardzo w funkcjonowanie szkoły zaangażowali się rodzice. Podziękowania płyną w stronę całej naszej społeczności, wszystkich którzy angażują się w tworzenie tego miejsca swoimi ofiarami i modlitwą. Bez o. Stanisława Kazka to co się tutaj dzieje nie byłoby możliwe.
Jak święto w lokalnej społeczności, to i uczta przy stole. Cieszymy się, że wszyscy wzięli w niej udział, uczniowie, rodzice, nauczyciele. To dodatkowo ważna okazja, bo przy stole jest z nami sołtys okolicznych wiosek. A od ich mieszkańców zależy czy na danym terenie uda się zorganizować dodatkowe działania albo postawić nowe obiekty. A taki jest plan, żeby postawić tutaj studnię, która pozwoli nawadniać ziemię i wprowadzić potrzebne uprawy Sołtys obiecał przeznaczyć drugie tyle ziemi co aktualnie zajmuje miska w Ambato na obszar dla misji, gdzie zostanie wykopana m.in. studnia. Wspólną ziemię ok. 1hektar przeznaczają jako własność dla szkoły i kościoła. Będzie tym zarządał o. Stanisław z Befasy, we współpracy z biskupem Morondavy.
Mieliśmy też okazję przekazać przywiezione z Polski dary, a wśród nich m.in.:
-koszulki
-przybory szkolne: zeszyty, piórniki, długopisy, ołówki, linijki, plecaki
-obrazy św. Rodziny i św. Brata Alberta
-obrazki z modlitwą do św. Michała Archanioła
-piłki, balony, gwizdki
-buty dla wszystkich uczniów szkoły
-prezenty dla nauczycieli
-… i wiele, wiele innych, które wypełniły nasze walizki
Nie sposób wymienić wszystkich osób, które wspierają nasze działania w Ambato i które wypełniły bagaże prezentami dla uczniów. Przyjmijcie więc ogólnie nasze ogromne DZIĘKUJEMY .
Odwiedziny w szkole w Fenoarivo
Rok temu zakończyła się budowa szkoły w Fenoarivo, w dystrykcie Berevo, którą mieliśmy okazję odwiedzić w trakcie obecnej wizyty na Madagaskarze, odprawić Mszę Świętą w intencji miejscowej wspólnoty i społeczności Misja Afryka.
Opiekę duchową i administracyjną nad cały terenem obejmującym ponad 20 kaplic i 11 okolicznych szkół sprawuje tutaj, pochodzący z Rzeszowa, ks. Henryk Kaszuba. Odnosząc się do słów papieża Franciszka mówi o tym terenie: jeżeli o Berevo (główny kościół i punkt centralny rozległej parafii) można powiedzieć, że to peryferie Kościoła, to Fenoarivo to peryferie peryferii. Potrzeby edukacyjne i duchowe są tutaj ogromne. Szkoła publiczna, chyląca się ku upadkowi, nie spełniała w ogóle swojej funkcji, więc dla 100 uczących się obecnie uczniów wybudowanej dzięki Wam szkoły katolickiej, to dar nie do przecenienia.
Dzieci zaczęły się tutaj uczyć, zanim powstała szkoła, ale warunki były fatalne. W ogóle historia parafii Berevo i obecności w niej Polaków jest bardzo ciekawa i budująca. Brat obecnego proboszcza, również z zakonu saletynów, był tutaj 10 lat w okolicach Berevo, ale stan zdrowia zmusił go do powrotu do Polski.
Obecny Kościół liczy również niewiele, bo tylko 6 lat. Wcześniej, 30 lat temu, był tu kościół, ale przestał funkcjonować, z powodu braku katolików. Dlatego tym większą radością jest fakt, że 2 miesiące temu ks. Henryk ochrzcił tutaj ponad 60 osób, a ponad połowa z nich przygotowuje się aktualnie do pierwszej Komunii świętej.
Msza Święta to niezwykłe doświadczenie wspólnoty Kościoła misyjnego, a cytując hasło dzisiejszej niedzieli misyjnej „Idźcie i zapraszajcie wszystkich na ucztę”, to prawdziwa uczta duchowa. Czytania czytają uczniowie szkoły, komentarze do poszczególnych części Mszy Świętej należą do miejscowego katechisty, który jest na co dzień bardzo zaangażowany w przekaz wiary lokalnej wspólnocie. Są z nami wszyscy uczniowie, ich rodzice, a na zewnątrz wiele osób z okolicznych wiosek.
Na zakończenie Eucharystii podziękowania i krótkie słowo do każdego zaangażowanego w budowę szkoły w Fenoarivo popłynęły od:
– Prezydenta obecnej wspólnoty kościelnej (odpowiednik naszego przewodniczącego rady parafialnej), młodego człowieka, podobnie jak lokalny Kościół
– Nauczyciela szkoły
– Przedstawiciela rady rodziców, który z ogromnym wzruszeniem wypowiada słowa wdzięczności, wskazując, że nie byłoby tej szkoły, gdyby nie ufundowanie jej przez Polaków.
– Ks. Henryka, który podsumowując wyraża Wam wszystkim ogromną wdzięczność.
Wielokrotnie padają słowa o potrzebie budowy szkoły w tym miejscu. Powtarza to również siostra Franciszkanka Misjonarka Maryi, będącą dyrektorem tej szkoły. Jest z nami na tej uroczystości również siostra Iwona, pracująca kiedyś w Berevo i posługująca tu aktualnie siostra Małgorzata.
Na zakończenie Mszy Świętej wspólnie z dziećmi ze szkoły odmawiamy modlitwę za powołania i powołanych.
Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu przynajmniej kilku grup osób, które bardzo się zaangażowały w budowę szkoły w Fenoarivo i prowadzoną przez Misja Afryka zrzutkę. Słowa wdzięczności niech popłyną do parafii: św. Brata Alberta w Zamościu, MB Królowej Polski w Zamościu, z Kosobud, św. Michała w Zamościu, św. Opatrzności w Zamościu, z Krzeszowa, Wniebowzięcia w Biłgoraju, Topólczy, św. Krzyża w Zamościu, Skierbieszowa, Horyszowa Polskiego, Jarosławca i wielu, wielu grup i prywatnych osób to Wasze dzieło, które zostaje tu w Fenoarivo i już służy pod czujnym okiem ks. Henryka i sióstr Franciszkanek lokalnej społeczności.
Za modlitwę w intencji tego dzieła i zaangażowanie materialne dziękujemy szczególnie Przyjaciołom Oblubieńca z parafii św. Brata Alberta w Zamościu.
***
Chcemy jeszcze dodać, że sam teren jest tu bardzo trudno dostępny i żeby dostać się do Berevo trzeba wsiąść na statek w miejscowości Masekampy i płynąć tutaj blisko dwa dni (z noclegiem w namiotach na plaży). Po drodze można trafić na burzę piaskową (w naszym wypadku bardzo małych rozmiarów) i płyciznę rzeki Tairibihiny, co dodatkowo spowalnia podróż.
Dlatego tym bardziej nas cieszy, że w tym roku udało się dotrzeć do Fenoarivo i uczestniczyć we Mszy Świętej w tym miejscu,
a niezwykłym świadectwem wiary i radością na koniec dnia było spotkanie grupy dzieci i ich rodziców przy budynkach parafii w Berevo, które odmawiały różaniec i mając niecałe 10 lat, z pamięci całą Litanię Loretańską
ANTANANARIVO – POCZĄTEK WYJAZDU MISYJNEGO
Antananarivo – początek wyjazdu misyjnego
Po długiej podróży, przez Frankfurt i Addis Ababa w Etiopii, dotarliśmy do stolicy Madagaskaru, skąd jutro wyruszamy najpierw w stronę Fenoarivo, a następnie przez Morondavę do Ambato.
Wyjazd rozpoczynamy od Mszy w domu ojców oblatów, z pamięcią modlitewną i wdzięcznością za wszystkich wspierających nasze działania misyjne.